Oto moje ołówki (KOH-I-NOR), jest ich mało ale puki co mi służą i jakoś dają sobie radę więc nie planuję kupna następnych ;) Posiadam również ich progresywną wersję.
Kredki progresywne 24-kolorowe, doskonale się sprawują i wystarczają na dłużej niż te akwarelowe, firma ta sama co ołówki, jest to bez wątpienia moja ulubiona :)
Kredki akwarelowe, niektóre kolory wyraźnie nadgryzione zębem czasu gdyż są zużyte, te dłuższe dokupiłam w mniejszym zestawie. Świetne jako następstwo akwareli.
Na koniec chciałabym pokazać gumkę chlebową, której używam do miękkich ołówków (6b, 7b, 8b).
Do twardszych wolę zwykłą, obecnie używam niemieckiej, z Pelikana.
Przy następnej okazji opublikuję więcej materiałów :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz